do strony glownej wersji do druku
Uszy przedłużeniem duszy!

Tekst pochodzi ze strony: www.uszata.com
Uszata strona - Królik w domu


Króliki długowłose: angory, Jersey Woolly, lewki

Króliki długowłose hodowane są od setek lat ze wzgledu na swoje futro (używanej do produkcji przędzy zwanej anforą). Podobnie jak wszelkie inne, duże i małe rasy królików nadają się do trzymania w domu jako zwięrzatka domowa, ale trzeba zaznaczyć, że opieka nad nimi bywa trudna i wymaga wiele pracy.

Często wszystkie króliki długowłose nazywa się angorami, choć w rzeczywistości jest wiele ras: angielska (sredniej wielkości, pędzelki na uszach), francuska (duże, bez pędzelków), satynowe, niemieckie i olbrzymy. Poza angorami gługowłose futro mają również króliczki rasy Jersey Woolly (stosunkowo nowa rasa, miniaturowa, bez pędzelków) i króliczki nowo powstającej (nieoficjalnej) rasy "lewki" lub "lwie grzywy" (długa sierść tylko wkoło głowy, miniaturowe). Kilka innych ras (lisie) również charakteryzuje się dłuższą niż zazwyczaj sierścią. Oczywiście nie ma nic złego w nazywaniu wszystkich tych ras i odmian angorami :)

Już na pierwszy rzut oka widać, dlaczego te króliki są trudniejsze w utrzymaniu - długa sierść. Poniżej omówie podstawowe problemy w opiece nad królikami długowłosymi.

1. utrzymywanie sierści w porządku jest często bardzo pracochłonne i niełatwe. Sierść może mieć długość 15 cm (i więcej!), łatwo się splątuje, kołtuni, przyczepia się do niej siano. Jak sobie radzić:

  • utrzymywanie długiej sierści wymaga codziennego szczotkowania, a raz w tygodniu dokładnego przeglądu całego futra, aby sprawdzić, czy nie ma kołtunów czy zmian na skórze, które u królików długowłosnych łatwo przegapić. Do szczotkowania można uzywać różnego rodzaju szczotek lub grzebieni, nie koniecznie specjalnych dla królików - czasami wygodniejsze mogą być psie lub kocie szczotki i grzebienie, które zazwyczaj są sprzedawana w dużo większym wyborze. Warto poeksperymentować, wybrac nie tylko to, co najwygodniejsze dla opiekuna, ale przede wszystkim takie narzedzie, które pozwoli, aby szczotkowanie nie było bolesne dla królika.
  • kołtuny nie tylko brzydko wyglądają, ale stanowią ˇródło dużego dyskomfortu dla królika, przeszkadzają w codziennej toalecie i mogą być przyczyną podrażnień i chorób skóry. Pojawiają się najczęściej w tych miejscach, gdzie królikowi najtrudniej dostać się podczas mycia: pod brodą, w okolicach ogona i tylnych łap, nad łopatkami, za uszami.

    Kołtuny lepiej jest wyciąć niż rozczesywać - rozczesywanie może być bardzo bolesne dla królika i na dodatek nieskuteczne. Do wycinania kołtunów wygodnie jest używać niedużych nożyczek (ale zaokrągleniem na końcach, by nie zranić królika), ostrych, takich, którymi łatwo manipulować. Kołtuny zazwyczaj trzeba usuwać przy samej skórze, co może sprawiać wiele kłopotu, nie wolno ciągnąć za futro, kołtunogranicza widoczność i łatwo jest skaleczyc królika. Kołtun należy wycinać po tochu, zaczynając od najbardziej dostepnego miejsca, przecinając niewielkie pasemka futra tak, aby cały czas widzieć, że nie zahaczy sie o skóre. Jeśli kołtun jest za blisko skóry, można poczekać trochę aż futro urośnie i zrobi sie miejsce między skórą a kołtunek, a w międzyczasie mozna lekko przyciąć kołtun od góry, żeby nie przeszkadzał królikowi zanadto. Po wycięciu kołtuna miejsce to powinno być wyczesane.

    Jeśli kołtun pojawia się na łapkach, tonie nalezy go przycinać zbyt krótko, trzeba pozostawić przynajmniej 1-2cm futra, gdyż inaczej łapki będą sie ocierały przy bieganiu i mogą pojawić się ranki. Radziłabym w ogóle co najwyżej przycinac kołtunki na łapkach tylko wtedy, gdy przeszkadzają królikowi w normalnym ustawieniu łapki.

  • przycinanie futra. W przypadku wielu królików, które nie znoszą czesania, futro można po prostu regularnie przycinać. Można poprosic o pomoc weterynarza (niektóre kliniki oferują usługi strzyżenia zwierząt), można to robić samemu.
    W przypadku bardzo zaniedbanych królików (zdarza się, gdy adoptuje się zwierzę) może być niezbędne obstrzeżenie pod narkozą, ale trzeba pamiętać, że to ostateczność, w większości wypadków królika można obstrzyć stopniowo bez uciekania się po tak drastyczną metodę.
  • Najwygodniej jest urządzić przystrzyżyny w łazience lub innym pomieszczeniu, gdzie łatwo posprzątać fruwające futro - co jest, zwłaszcza dopóki nie nabierze sie wprawy, nieuniknione. Do zabiegu potrzebne są dwie osoby, jedna trzymająca królika (polecam siedzenie na sedesie ;)), druga do przystrzygania. Bardzo ważne jest odpowiednie przytrzymywanie królika, ponieważ łatwo zranić królika, który sie wierci! Dobrze jest przytrzymywać królika na ręczniku itp. gdyż wierzgający królik może podrapać, ponadto ręcznik może służyć do częściowego zawijania królika tak, aby nie wiercił sie za mocno. Jak w przypadku kołtunów, najlepsze są ostre, wygodne, nie za duże nożyczki o miękkich końcówkach.

    Przystrzygamnie należy zacząć od dokładnego obejrzenia królika i ewentualnego zlokalizowania wszelkich kołtunów. Kolejność strzyżenia: za uszami, wzdłuż kregosłupa idać od uszu do ogona, stopniowo do dołu, łopatki, boki, okolice ogona, pod broda i ewentualnie od strony brzusznej, jeśli trzeba. Drobne odsteptwa oczywiście mogą sie zdarzać, ale taka kolejność pracy pozwala najlepiej widzieć obcinany obszar (og góry do dolu), usuwać obcięte futro bez kłopotu i docieranie do miejsc, gdzie najczęściej zdarzają się kołtuny jest odsuniete na sam koniec, gdy usuniete futro otwiera pole widzenia. Wycinanie kołtunów zostało opisane powyżej.


    Kiwi przed strzyżeniem, futro długości ok 10-15cm.


    Kiwi po strzyżeniu, z króciutkim futerkiem, wygląda bardzo zabawnie, ma chudziutki korpusik i grube łapki, a do tego bardzo "dużą" głowe.

    Uwaga na wąsy! Strzygąc przednią część ciała łatwo przyciąć też wąsy! Aby tego uniknąć nalpiej pozostawić całą głowę w spokoju, podobnie jak najczęściej nie ma potrzeby skracania futra na łapkach i ogonku, chyba, że znajdują sie tam kołtuny.
    Trzeba bardzo przy tym uważać, żeby nie zranic królika! najwygodniej jest przytrzymywać futro jedna reką, a wycinać druga, bardzo małymi paseczkami, tak, aby w każdej chwili widoczne było, CO się tnie.
    Uwaga na ogonek! U puszystych królików często trudno zauważyć, gdzie jest ogonek, osoba przytrzymująca królika powinna odnaleˇć ogonek i przytrzymac go zamkniętego w dłoni, kiedy jest strzyżona tylna część ciała królika, aby uniknąć wypadku.
    Nie wolno ciągnąć od góry za futro, ale raczej podkładać palce pomiędzy skórę na nożyczki, trzymając pasek sierści między palcami - w ten sposób można mieć pewność, że nie zrani sie królika!
    Futerko dobrze jest przycinać dość krótko, na długość 2-4cm. Po przycięciu futra warto jest dokładnie obejrzec królika, czy ma zdrową skórę, przeczesać pozostawione futerko.
    Zabie powtarza się co 4-6 tygodni, pomiędzy postrzyżynami warto jest szczotkować królika, aby nie dopuśić do powstania kołtunów; takie szczotkowanie jest jednak o wiele ławtiejsze, gdyż przez wiekszość czasu futerko jest stosunkowo krótkie.
    Futro z przystrzyżonego królika można zostawić sobie, ale nalezy pamiętać, że przędza z "angorą" powinna zawierac tylko dodatek futerka z angorki (100% angorki sie nie utrzyma jako przędza). Z futra Kiwaska ostatniej zimy powstał szalik dla córki znajomej :)

2. dieta: angory, podobnie jak inne króliki linieją 4 razy do roku, a jeśli przycina im sie sierść, to nowa odrasta w ciagu 4-6 tygdoni. Łatwo się domyślić, że wychodowanie tak długiej okrywy wymaga od tych króliczków sporego wysiłku energetycznego, w związku z tym zapotrzebowanie angorek na karmę jest trochę zwiększone w porównaniu do królików krótkowłosych. Niestety, ze względu na bardzo grube futro często trudno ocenić, czy królik jest w sam raz, czy też za gruby lub za chudy. Carrot Cafe zaleca dla angor proporcjonalnie drugie tyle granulatu dziennie, co dla królików krótkowłosych. Jeśli więc dorosły królik o wadze 1.5-2 kilo średnio dostaje zazwyczaj 2 łyżki stołowe granulatu dziennie, to angorom zaleca się 4 łyżki dziennie. Większy kłopot może byc z długowłosym królikiem, który ma porblemy pokarmowe (miękkie kupy itp.), ponieważ dieta musi balansować podwyższone potrzeby pokarmowe i trudności ze strawieniem wiekszych ilości pokarmu - można próbowac temu zapobiec podając mniejsze ilości wysokobiałkowych stałych pokarmów (granulat) i zastepując je wiekszą ilością warzyw.

    Z własnego doświadczenia: Kiwi zdecydowanie ma większe potrzeby pokarmowe niż Lidka i Niko. codziennie dostaje 1/8 szklanki granulatu rano i 1/8 wieczorem (mierzone miarką, granulat to pomieszane dwa składniki: granulat tymotkowy i lucernowy firmy Martin Mills). Do tego dostaje codziennie świeże warzywa: sałate rzymską lub czerwoną, cykorię białą i "mleczowatą", natke pietruszki, marchwii, koperek, miętę, brokuły (zazwyczaj przynajmniej trzy składniki). Kiwi je też dużo siana i chetnie pije wodę. Na szczęście ma bardzo zdrowy układ pokarmowy. Kiedy do nas trafił był bardzo chudziutki, powolutku zdrowo przybrał na wadze, ale wciąż jest raczej szczupłym króliczkiem. Ale pewnie nie za bardzo widać chudości pod kupą futerka ;)

3. zatory: angory, podognie jak wszystkie inne króliki, myją się same codziennie bardzo starannie, połykając przy tym duże ilości futerka, co grozi zatorem - śmiertelnie groˇnym zatkaniem przewodu pokarmowego. Aby zapobiegać połykaniu nalezy codziennie szczotkować królika, a najlepiej - skracac mu regularnie futro i szczotkować.

4. świerzbowiec skórny, pasozyt skóry, skóra pokrywa się charakterystycznym białym łupieżem. Pojawia się, gdy królik ma problemy z utrzymaniem czystości skóry, nie może dostać się do niej, by ja umyć (z powodu urazu kości, kłopotów z żebami, otyłości, a w przypadku królików długowłosych - z powodu kołtunów najczęściej). Przede wszystkim najezy pomóc królikowi z higieną, wyczesywać jak najwięcej martwych włosów z zajetego obszaru, ewentualnie przyciąć futro na krótko, a jeśli pasozyt sam nie zniknie, należy udać sie do weterynarza po pomoc.

5. siano, wiórki drewniane z kuwety i inne przedmioty przyczepiające sie do futerka mogą przyczyniać się do powstawania kołtunów, nie mówiąc o bałaganie, królik zazwyczaj roznosi niechcący te śmieci po całym domu. Trzeba pilnować i usuwać je z futra. Wiorki drewniane w ogóle nie są zalecane do kuwet (opary są podejrzewane o niszczenie wątroby), ale w przypadku królików długowłosych są również niesłychanie niepraktyczne. Do kuwet mozna wybrać inne ściółki.

Dalsza lektura:

 


do góry


Ostatnia aktualizacja 13 kwietnia 2006
Copyright 2000-2007, Anna Marczewska www.uszata.com

kontakt: anuszka@uszata.com