 |
|
pochodzenie
i udomowienie królika królik
w legendach Dalekiego Wschodu
wersja do druku
Kim jest królik?
Pochodzenie i udomowienie
królika
królik:
królestwo: zwierzęta (Animalia),
typ: strunowce (Chordata),
podtyp: kręgowce ((Vertebrata),
gromada: ssaki (Mammalia),
rząd: zającokształtne (Logomorpha),
rodzina - zajęczaki (Leporidae),
gatunek - Oryctolagus cuniculus
|

Na zdjęciu powyżej - królik, którego spotkalismy w rezerwacie,
myśleliśmy początkowo, że to easter cottontail., ale to nie to...
niedawno zaczęliśmy się zastanawiać, czy to nie był królik domowy,
który uciekł komuś z klatki lub został clowo przez kogoś wypuszczony
na wątpliwą wolność.
|
Ta mała grupa zwierzat (m.in. zające,
kroliki, piki - kliknij
tu, zeby zobaczyc zdjecie piki, a tu
sa inne zdjecia piki) zazwyczaj była zaliczana do gryzoni, ale
różni się od nich pewnymi szczegółami anatomicznymi:
- dwie pary siekaczy są ustawione za sobą, a nie obok siebie
- maja też osobliwy system trawienny pomagający radzić sobie z trawą
i innymi grubowłóknistymi pokarmami - trawią je dwa razy.
Za pierszym razem niestrawione do końca resztki pokarmowe są wydalane
w formie miekkich kulek (zwanych kałem nocnym lub cekotrofami), które
zwierzę zjada natychmiast po wydaleniu, natomiast ostateczna forma
odchodów jest wydalana w postaci rónżniących się wyglądem, twardych
bobków. W ten sposób pożywienie przechodzi przez przewód pokarmowy
dwa razy i jest trawione dwa razy. Nazywa się to koprofagią. |
|
Ten sam królik. |
Królik europejski, który teraz jest
szeroko rozpowszechniony, jest jedynym reprezentantem rodzaju Oryctolagus.
Od konca plejstocenu do czasów rzymskich zamieszkiwał tylko Półwysep
Iberyjski, południową Francję i prawdopodobnie północną Afrykę; gdyby
nie był przeniesiony przez człowieka do reszty Europy, byłby już gatunkiem
wymarłym, jak pika europejska. |
Można powiedzieć, że królik jest najlepszym
przykładem tej grupy ssakow, do której zalicza się też konia, a
której rozprzestrzenienie się i sukces jako gatunku został nienormalnie
powiększony w skutek działania człowieka.
Chociaż Rzymian uważa się za odpowiedzialnych za rozpowszechnienie
królika poza obszarem Hiszpanii, to nie próbowali oni tworzyć sztucznych
ras z udomowionych zwierząt, a tylko tuczyli je na mięso albo pozwalali
im żyć jak w naturze, tyle, że w zamknięciu. Ekstermalnie szybka
rozrodczość królików połączana ze zwyczajem kopania pozwoliła im
szybko uciec z rzymskich hodowli i opanować okolice; na Wyspy Brytyjskie
dotarły dopiero w czasach normańskich.
Najwcześniejsza znana realacja o królikach w Rzymie (Italii) pochodzi
z księgi o rolnictwie, napisanej przez Varro ok 36 roku pne, kiedy
ten miał 80 lat, dla jego żony, Fundanii, która kupila farmę. Zauważa
tam, że w Italii spotyka się dwa gatunki zajecy i jeden gatunek
królika, który pochodzi z Hiszpanii.
Selektywną hodowlę trzymanych w zamknieciu królikow
pierwsi prowadzili prawdopodobnie średniowieczni mnisi, którzy,
jak Rzymianie, upodobali je sobie jako pożywienie i jadali także
płody i świeżo narodzone króliki (gdyż nie były one uważane za mięso
i mogli je jadać w czasie postu!). Hodowla udomowionych królikow
przebiegała w kierunku zwiększenia masy ciała w stosunku do ich
dzikich przodków. Czaszka nabrała innego kształtu, a część twarzowa
powiekszyła się kosztem mózgoczaszki, która zmniejszyła swoje rozmiary.
Kolor futra nie był prawdopodobnie przedmiotem starań, mimo iż króliki
mają bardzo miękkie futro. Nie używano go do wyrobu strojów, gdyż,
jak zauważył już Pliniusz, sierść dość szybko odchodzi od skóry.
To, że u dzisiejszych ras spotykamy całą gamę kolorów, jest raczej
efektem selekcji ze względów estetycznych, a nie praktycznych.
|
I znów ten sam królik,
ledwie widoczny na tle roślin.
|
Popęd do kopania sprawiał zawsze kłopoty w trzymaniu królikow w
zamknięciu, zawsze uciekały i rozmnażały się obficie, gdziekolwiek
zostały zabrane przez człowieka. Z tego powodu w średniowieczu popularne
bylo hodowanie królikow na małych wyspach, gdzie można je było łatwo
kontrolować. Były też przewożone przez marynarzy i pozostawiane
na oceanicznych wyspach aby mogły się rozmnażać i stanowić zapas
świeżego mięsa, z którego będą mogły korzystać przepływające statki.
Podobnie króliki zostały przewiezione przez pierwszych europejskich
kolonistów do Austaralii, gdzie, jak wszystkim wiadomo, stały się
szkodnikami.
"Dzikie" króliki w Europie (z wyjątkiem tych w Hiszpanii) są dokładnie
mowiąc zdziczałymi, gdyż nie pochodzą od rodzimych, tubylczych gatunkow,
ale od zwierząt, które uciekły z niewoli, nawet jeśli było to tak
dawno, jak w czasach rzymskich. Z drugiej strony nazywanie ich zdziczałymi
można uznać za zbyt pedantyczne, gdyż teraz króliki te są świetnie
dostosowane do środowiska jako dzikie gatunki. Co wiecej, ich trzymani
w klatkach przodkowie byli prawdopodobnie prawie identyczni z wyglądu
z dzikimi królikami hiszpańskimi. Jedyną cechą, która mogły wynieść
od uwięzionych przodków jest to, że większość "dzikich" królików
europejskich jest większa od hiszpańskich.
|
|
Obecnie ARBA (American Rabbit Breeders Associacion) uznaje ponad
40 ras królikow, różniących się wielkością, kolorem sierści i uszami,
a inne organizacje uznaja jeszcze większą ich liczbę, np.w Wielkiej
Brytanii obecnie uznaje sie 61 ras w 531 wariacjach (w 1850 bylo
tylko 10 ras królików, wariacje zaś to różnice koloru sierści).
Uznaje się, że na świecie znanych jest ok. 200 ras z trudną do ogarnięcia
liczbą wariacji. Wszystkie one należą wciąż do tego samego gatunku
Oryctolagus caniculus.
Z czasem króliki stały się nie tylko zwierzętami na mięso i futro,
ale także milusińskimi trzymanymi w domu dla przyjemności obcowania
z żywym zwierzęciem, tak jak psy, koty czy świnki morskie. Stało
się to bardziej popularne po wyhodowaniu ras królików miniaturowych.
Na podstawie kiążki
Juliet Clutton-Brock: Domesticated Animals from Early Times,
Uniwersity of Texas Press,
Austin & British Museum (Natural History), 1981
|
|
|
|
 |